niedziela, 20 maja 2018

Voltar

Ogólne Informacje 

Imię: Voltar
   Wymowa: [Woltar]
      Znaczenie: łac. "główny"
Wiek: Dorosły (6 lat)
      Data urodzenia: 13 grudnia
Płeć: Samiec ♂
________________________________________________________________________
Theme Song: 
główny:
Please don't go
poboczne:
________________________________________________________________________

Przynależność

Wataha: Dargas
Pozycja: Korham (beta)
Kasta: Holthorn (wojownik)


Wygląd 

Wysokość: 85 cm
Waga: 55 kg
Budowa Ciała: Voltar jest postawnym samcem. Posiada średniej długości miękkie futro, pod którym z kolei skrywa się wiele wyćwiczonych mięśni. Na ogół wyprostowany basior wydaje się być masywnym wilkiem, posiada długie, wytrenowane łapy.
Umaszczenie: Futro basiora jest w przygaszonym odcieniu rudości. Jego plecy oraz barki są całe pokryte ciemną sierścią. Za to na piersi, centralnej części pyska lub łapach można dostrzec jaśniejsze, niemalże białe akcenty.
Kolor Oczu: Ślepia Voltara mają barwę mdłej zieleni. Można ją porównać do koloru leśnego mchu. W oczach basiora często można dostrzec złote odblaski i ogniki. Widać, kiedy jest zamyślony, bo wówczas jego wzrok jest zupełnie nieobecny. Na co dzień jednak darzy wszystko czujnym spojrzeniem, czasami nawet świdrującym na wylot.
Głos: Głos Voltara jest dość niski, często nawet gdy mówi szeptem wyraźnie słychać co mówi. Niezależnie od emocji przeważnie brzmi tak tak samo. (Filip Szcześniak)
Zapach: Zapach rudego wilka jest dość intensywny i słodki. Pachnie owocami, szczególnie wiśniami, jagodami i powiewem letniej bryzy.
Cechy Charakterystyczne: Biała skarpetka na prawej łapie, biała końcówka ogona, biały pas pod nosem, ciemne znaczenia na czole.


Umiejętności 

Siła: 8/10
    Voltar był jednym z silniejszych wilków ze swojej rodzinie, już w dzieciństwie wygrywał większość potyczek między szczeniakami. Teraz dobrze radzi sobie z walkami i bataliami. Ma wyćwiczoną strategię i jego ciosy nie raz mogą położyć na łopatki. 
Szybkość: 6/10
    Kasztanowy basior radzi sobie często z tempem odrobinę ponad przeciętnej. Nie jest stworzony do biegów, lecz czasem potrafi być niedoścignionym wyścigowcem. 
Zwinność: 4/10
    Samiec stanowczo nie jest stworzony do bycia akrobatą. Poziom jego zwinności jest niższy, niż sam oczekiwał. Kiedy należy wykonać jakieś bardziej skomplikowane ruchy Voltar robi je z pewną trudnością. 
Wytrzymałość: 6/10
    Voltar od zawsze marzył, żeby być niczym tarcza, na której nie robią wrażenia żadne pociski, jednak trochę mu do takiej rangi brakuje. Mimo wszystko, jego ponadprzeciętna wytrzymałość dobrze zgrywa się z siłą. Nie zrobi na nim wrażenia burza z gradem, czy cios przeciwnika.


Osobowość 

Typ: ENTP-A 
Horoskop: Strzelec
Osobowość: Na pierwszy rzut oka jest bardzo chłodny i skryty. Nie mówi o niczym wprost. Nie zawsze można z nim porozmawiać na bardziej prywatne tematy, ponieważ otwiera się tylko przy bardzo zaufanych osobach. Gdy rozpocznie z kimś dyskusję na jakiś mniej sekretny temat jest wytrwały i stara się używać wszystkich sensownych argumentów. Można go momentami uznać wręcz za awanturnika. Jeżeli powierzył ci jakiś swój sekret, możesz mieć pewność, że jesteś dla niego wyjątkowy. Voltar zawsze stara się wszystko przeżywać w ciszy i nie zamęczać innych, ponieważ wtedy sam może stanowić oparcie dla strapionych. Mimo że bywa oschły, to nie wyzbył się szacunku do pozostałych członków watahy, aczkolwiek nie cierpi wszelkiej niesubordynacji. Basior uważa, że każdy powinien znać swoje miejsce w stadzie, a ze względu na swoją pozycję oczekuje od innych posłuszeństwa. Sam z kolei uważa, że tylko Vargon ma nad nim władzę i bez żadnego zawahania wykona wszystkie jego rozkazy. Wobec szczeniąt Voltar jest łagodny, w głębi duszy sam chciałby kiedyś mieć własne dzieci. Na ogół wilczur jest ostoją spokoju, w wielu sytuacjach nawet gdy mocno się poirytuje nie okazuje emocji, ale prawdopodobnie zabił w myślach swojego rozmówcę już czwarty raz. Niestety momentami rudy zastępca bywa też cwanym manipulatorem, przez co jest nazywany "rudym lisem" ze względu na kolor swojego futra oraz niektóre intrygi. Gdy kogoś mocno nie polubi jest sarkastyczny a nawet i perfidny. Za to kiedy przywiąże się do jakiegoś wilka będzie wobec niego dozgonnie wierny. 

Zalety: Lojalność, Rezolutność, Odpowiedzialność, Wierność, Spostrzegawczość, Pracowitość, Sprawiedliwość
Neutralne: Przezorność, Spokój, Zdyscyplinowanie, Asertywność
Wady: Perfidia, Chytrość, Chłód, Mściwość, Wyrachowanie, Zarozumiałość, Łakomstwo, Manipulatorstwo

Upodobania:
    Pożywienie: łososie, sarny, jastrzębie
    Miejsce: łąki z kwiatami, wybrzeże jeziora, brzozowy las
    Pora: późny wieczór, wczesny poranek
    Sezon: łowów
    Nastrój: cichy, spokojny
    Zajęcie: pływanie
    Inne osobniki: bezinteresowne, łagodne, otwarte na sensowną dyskusję, posiadające dobre argumenty, spokojne
Awersje: 
    Pożywienie: mulak, owca kanadyjska, większość gryzoni
    Miejsce: lasy iglaste, zbiorniki wodne, jaskinie
    Pora: noc
    Sezon: snu
    Nastrój: hałaśliwy
    Zajęcie: walki, kontakt z obcymi
    Inne osobniki: płytko myślące, prymitywne, próbujące na siłę kogoś do czegoś przymusić, przekrzyczeć, nie szanujące hierarchii w watasze, narwane


Biografia 

Rodzina: 
   Rodzice: Sognare (tata), Nokoto (mama)
      Rodzeństwo: Fendrel (siostra), Birger (brat)
Relacje: Relacje
Przeszłość: Voltar urodził się jako jedno z trójki dzieci Sognare i Nokoto. Byli oni zwykłymi łowcami, którzy nie wiązali ogromnych nadziei co do swoich szczeniąt. Rodzice pragnęli tylko tego, aby ich potomstwo miało spokojne życie. Sognare i Nokoto rzetelnie dbali o swoje ukochane maluszki, od samego początku uczyli ich taktu oraz kultury. Rozbrykane maleństwa były dla dwójki wilków symbolem ich wielkiej miłości, dlatego też oddawali im wszystko co najlepsze. Pomiędzy pracą na rzecz watahy Sognare ciągle przynosił Nokoto jej ulubione kwiaty, które nazywali "fendrel". Dlatego też zdecydowali się właśnie takie imię nadać swojej jedynej córce. Większego syna nazwali Birger, zaś dla rudy wilczek został mianowany imieniem Voltar.
Od tej pory cała rodzina - Sognare i Nokoto, a także Fendrel, Birger i Voltar żyli w harmonii. Rodzice pracowali, zaś maluchy ciekawsko buszowały po wszystkim co tylko dopadły. Zbadały każdy krzak w centrum terytorium Dargas, wąchały każde kwiaty, pogoniły każdego motyla. Voltar był swego rodzaju łącznikiem pomiędzy niezależnym i aroganckim Birgerem, a cichą Fendrel, dzięki niemu wszystkie zaplanowane zabawy udawały się.
Sognare i Nokoto powoli przygotowywali swe dzieci do podjęcia decyzji kim chcieliby zostać. Nastawiali szczenięta do wizji stania się łowcą, tak jak oni, bo w taki scenariusz najbardziej wierzyli. Voltar pragnął zostać najlepszym w tej dziedzinie, co abrdzo cieszyło rodziców.
Szczeniaki momentalnie podrosły, nie były już małymi kuleczkami, tylko żądnymi przygód młodziakami. Rudy synek starał się sprawić swoim rodzicom jak największą radość, chciał, by byli z niego dumni. Pewnego dnia Voltar miał sprezentować Sognare i Nokoto zwierzynę, którą upolował. Było to ostatnie zadanie zaraz przed rozpoczęciem treningu na łowcę. Niestety, zielonooki nigdzie nie zastał swojego taty. Matka również zaczęła się już martwić, a nieobecność Sognare trwała i trwała. Nokoto rozmawiała chyba z każdym zwiadowcą, próbując wypytać czy nie nikt nie widział gdzieś jej partnera. Niedługo potem przyszła do niej grupa zwiadowców ze smutną wiadomością. Sognare został rozszarpany, najprawdopodobniej przez niedźwiedzia. Zwiadowcy opisywali  miejsce zdarzenia i dodali jeszcze jedno zdanie: "Zginął z twoimi ulubionymi kwiatami w szczęce".
Sognare został przetransportowany do odpowiedniego miejsca, aby cała wataha mogła się z nim pożegnać i zobaczyć go ostatni raz. W dzień pogrzebu padał rzęsisty deszcz, zaś brzuch Sognare'a musiał zostać przykryty liścmi, aby młodziaki żegnające go nie musiały patrzeć na rozszarpane w strzępy wnętrzności takiej bliskiej osoby. Młodszym wyjaśniano, że polował zbyt długo, bardzo się zmęczył i teraz jego sen trochę potrwa. Dzieci zmarłego przytuliły swoje pyszczki do jego, aby w ten sposób przekazać mu, że jak wróci będą na niego czekać. Ich matka poprosiła swoją najlepszą przyjaciółkę aby zabrała je w jakieś ciche, ładne miejsce nieopodal. Bardzo nie chciała, aby dzieci widziały ją w żałobie. Wilczyca tłamsiła w sobie ogromny ból, który musiała uwolnić. Jej gorzkie łzy spływały po policzkach i skapywały na futro ukochanego, fragmentami brązowe od zeschniętej krwi. Sognare był jej jedyną rodziną, a ich potomstwo nie miało już ojca. Samica miała świadomość, że partner polował, a dodatkowo zobaczywszy kwiaty miał w planach przynieść je żonie. Niestety, to była najprawdopodobniej ostatnia myśl basiora. Nokoto rozpaczała wtulając się bezradnie w jego ciało. Czuła się tak, jakby ktoś w centrum jej serca wpił szpony i przeciął je wzdłuż. Pozostałe wilki również przejęły się stratą postaci o tak łagodnym usposobieniu jak Sognare. Pocieszały wdowę i powoli przygotowywały się do zakopania zwłok. Nokoto nie chciała odstąpić od zmarłego męża, klęczała przy nim bardzo długo. Szeptała do niego tak, żeby inni nie słyszeli. "Dlaczego mnie zostawiłeś?  Mieliśmy przecież umrzeć razem jako starszyzna, pamiętasz?", "A co z naszymi dziećmi? Nie poradzą sobie bez ciebie", "Błagam, obudź się", "Co ja bez ciebie zrobię, mój kochany?", "Ile ja bym dała, żeby ta sytuacja była tylko jednym z twoich głupich  żartów...". Samica w końcu odstąpiła od ciała. Zanim jeszcze rozpoczeło się zakopywanie, stanęła nad grobem partnera. Wrzuciła do niego pięć kwiatów. "Nas też było 5. Teraz już tylko 4... Kocham cię, Dhale, kochany Sognarze". Po tym przysiadła i niemal dławiąc się własnymi łzami obserwowała proces pokrywania dołu ziemią. 
Matka dostała załamania nerwowego, więc Fendrel, Birger i Voltar musieli być nad dłuższy czas pod opieką ciotki. Wszystko stało się tak szybko, że jeszcze nie do końca wiedzieli co ich spotkało, a także, że już więcej nie zobaczą taty. Rodzeństwo przychodziło do Nokoto kilka razy w tygodniu żeby przytulić się do niej i zdać raport z dnia. Na ten czas ich mama ukrywała cierpienie, specjalnie zeby dać siłę i wsparcie potomkom. W dodatku ich obecnośc bardzo podnosiła ją na duchu. Gdy tylko wychodzili wilczyca powracała do żałoby.
Voltar podjął ostateczną decyzję, że woli być wojownikiem niż łowca. Wyjaśnił wszystkim, że nie jest dane mu łapać zwierzynę, tylko walczyć. Odwiedzając mamę także o tym wspomniał. Powiedział również, że nie spocznie dopóki to co zaatakowało tatę nie powieli jego losu. Od tego momentu Zielonooki widział siebie tylko jako wojownika.
Pewnego dnia Fendrel postanowiła pomóc zielarce, za to Voltar wpadł na pomysł gry w chowanego. Birger nie był chętny uczestniczyć w zabawie, ale chciał, żeby brat dał mu spokój, więc zgodził się. Miał być szukającym. Basior zaczął liczyć na odchodne, a Voltar zwinnie uciekł do swojej świetnej kryjówki, która była trochę dalej. Rudy wilczek bezglośnie schował się w pustym pniu wielkiego dębu i cierpliwie czekał, co jakiś czas chichocząc. Mijał czas, a Birger nawet nie pojawił się w pobliżu. To bardzo zdziwiło Voltara. Nawet słońce zdążyło już porządnie zmienić swoje położenie na niebie. Zielonooki zawiedziony wyszedł z kamuflażu i pobłądził w głąb lasu. Łatwo zgubił się wśród drzew. Bezradny westchnął i szedł bez celu, aż nagle spostrzegł nieopodal innego wilka. Był to jego równieśnik, również z Dargas. Nazywał się Vargon. Rudzielec wyjaśnił mu swoją sytuację. Okazało się, że oboje nie wiedzą w którą stronę powinni iść, więc we dwójkę probowali odnaleźć drogę powrotną pomagając sobie nawzajem. Voltar i Vargon bardzo dużo rozmawiali, syn łowcy bardzo cieszył się, ponieważ niektórymi żarcikami nawet rozbawił  towarzystwa. Nikt nigdy nie śmiał się z jego żartów, rodzeństwo wręcz go uciszało. Przy szarym basiorze zielonooki czuł się jak ryba w wodzie, mógł przy nim być sobą. Gdy kompan zaczął dzielić się z nim zmartwieniami wilk empatycznie pocieszył go. Voltar zapewnił, że będzie wspierać Vargona we wszystkim. Doskonale się rozumieli. W końcu dotarli do domu, ale nie przestali kontaktować się i rozmawiać. Stali się najlepszymi przyjaciółmi. Pozytywnie zaliczyli wszystkie testy i razem, w jednym czasie zostali mianowani wojownikami. Przeżyli razem od tego czasu jeszcze więcej przygód, tym razem bardziej ekstremalnych. Dorosły już Voltar co jakiś czas przynosił swojej matce jej ulubione kwiaty, tak jak to robił jego ojciec. Nokoto była już coraz starsza, co prawda nie cierpiała już tak bardzo. Zrozumiała, że to co ją spotkało musiało się stać. Jednak miała problemy z sercem a także czasami... przywidzenia. Kilka razy gdy Voltar przynosił jej kwiaty przyliła go z Sognarem. 
Vargon ze względu na wypadek swojego ojca stał się nowym Arfashtem. Jako swojego Korhama wybrał właśnie Voltara. Beżowy nie spodziewał się takiego zaszczytu, ale przyrzekł, że Vargon się na nim nie zawiedzie. Dwójka silnych wilków dzielnie radziła sobie z problemami. Szary basior sprawiedliwie rządził watahą, a jego przyjaciel starannie doradzał mu i pomagał w razie potrzeby. Pewnego dnia zaplanowali pościg za mordercą niejednego członka Dargas, złodziejem zwierzyny, czyli okrutnym niedźwiedziem panoszącym się po tutejszych terytoriach. Voltar czuł, że to właśnie ta kreatura jest zabójcą jego ojca, więc nie szczędził ciosów. Pazurami zaorał stworzeniu boki, aby czuło się tak jak Sognare. Ostateczny, decydujący cios zaś zadał Vargon. Po nim niedźwiedź nie mógł liczyć już na żaden ratunek. Zagrożenie czyhające na obszarach Dargas od lat zostało już wyeliminowane. Od tamtej pory atmosfera trochę ucichła, wataha zaś wiodła spokojne życia. 
Nadeszły ciepłe dni. Voltar widział, jak wiele zakochanych pojawia się wśród wilków. Korham często żartował sobie, że nie wierzy, aby Vargon się zakochał. Zielonooki jednak mylił się, niebawem Arfasht zdobył względy pewnej urokliwej wilczycy. Beżowy widział, że serce jego przyjaciela zupełnie szaleje na punkcie wadery. Życzył im szczęścia i zdrowia, a także wspaniałych szczeniąt, za to sam pozostał sam. 
Korham pilnie przygotowywał się na spotkanie ze zwiadowcami przy południowej granicy terytorium Dargas. Gdy był już gotowy szybko wyruszył w drogę. Szedł rozmyślając o tym, czy zwiadowcy dostrzegli coś podejrzanego. Wilk w głębi duszy miał swego rodzaju złe przeczucia, więc stąd te obawy. Nagle po drodze usłyszał donośny warkot i wycie. Beżowy momentalnie skręcił z trasy kierując się do źródła hasału. Ujrzał dwa wilki, które zawzięcie walczyły. Widać było, ze to nie są żarty. Voltar sprawnie wyskoczył z kniei i wpadł między basiory, rozpoznał ich jako swoich, więc nie chciał robić im krzywdy. Jeden z bojowników to był Vargon, więc zielonooki przede wszystkim chciał mu pomóc. W pewnym momencie również pragnął rzucić się na wroga, lecz nie chciał ryzykować reputacji Vargona. Wiedział, że szary prędzej czy później zostałby potępiony przez podwładnych, nawet gdyby jego działanie było w tym momencie słuszne. Dlatego też rudzielec odciągnął swojego kompana od rywala. Okazało się, że Vargon znajdował się w tamtym miejscu ponieważ miał odbyć spotkanie ze swoją ukochaną. Podczas jednej z rozmów ona wyjaśniła mu, że spodziewa się szczeniąt, ale nie należących do niego. Gdy Kurham usłyszał, że wyrzekła się również miłości do Arfashta bardzo się oburzył. To nie tak wygląda prawdziwa wierność. Voltar odprowadził dwójkę zdrajców do obozu, darząc ich przy tym w każdej sekundzie pogardliwym spojrzeniem jadowicie zielonych oczu. 
Zdrajcy zostali wygnani, zaś samopoczucie Vargona znacznie spadło. Był okropnie przygnębiony. Voltar wiedział, że jego przyjaciel ma złamane serce, więc dopilnował wszystkiego i starał się poprawić mu humor. Zielonooki traktował szarego jak własnego brata. Troszczył się o niego w czasie jego smutku i pomagał poradzić sobie z zawodem miłosnym. Voltar nie odpuścił dopóki  Vargon w pełni nie stanął na nogi. Cieszył się, że ma tak wspaniałego przyjaciela i silnego alfę. Wiedział, że sam Vargon nie nazwałby siebie wspaniałym... ale w oczach Voltara właśnie taki jest.
Od tego momentu dwójka wilków kontynuuowała rządy dążąc do świetlanej przyszłości, która może nastapić już niedługo.


Voltar © Almondbreeze

Magvolt NPC

Imię: Magvolt 
 Wymowa: [makwolt] 
Płeć: Samiec
 Wiek: Dojrzały (8,5 roku)
Wataha: Dargas
 Stanowisko: Starszy Zwiadowca

Wysokość: 76 cm
Waga: 48 kg
Zapach: Połączenie trawiastej łąki z wilgotnym mchem
Głos: Szymon Kuśmider

Charakter: Ostrożny, Podejrzliwy, Nieufny, Sceptyczny, Sprytny, Cichy, Wytrwały, Analityk
 Partnerka: Brak
  Potomstwo: Brak
   Rodzina: Kelleren (matka), Prazmat (ojciec), Armena (siostra), Shagrika (siostra)

Magvolt © Mako1305 & XxCactusxX

sobota, 12 maja 2018

Arkruz NPC


Imię: Arkruz
 Wymowa: [arkrus]  
Płeć: Samiec
 Wiek: Dojrzały (9,5 roku)
Wataha: Dargas
 Stanowisko: Starszy Strażnik

Wysokość: 78cm
Waga: 52kg
Zapach: Ściółka leśnaGłos: Andrzej Blumenfeld

Charakter: Małomówny, Poważny, Skryty, Beznamiętny, Nieobecny, Wytrwały, Cierpliwy, Spostrzegawczy 
 Partnerka: Brak
  Potomstwo: Brak
   Rodzina: Orsa (matka), Urdan (ojciec), Nardan (brat), Gerdy (brat), Ditrim (brat)

Arkruz © Mako1305 & Raiess

Hwardann NPC

Imię: Hwardann 
 Wymowa: [hfardan]
Płeć: Samiec
 Wiek: Dojrzały (9 lat) 
Wataha: Dargas
 Stanowisko: Starszy Wojownik 

Wysokość: 84cm
Waga: 60kg
Zapach: Połączenie ziemi i starego mięsa
Głos: Dennis Haysbert

Charakter: Surowy, Twardy, Waleczny, Dumny, Wytrwały, Inteligentny, Rozsądny, Szczery, Sceptyczny, Wyrozumiały
Partnerka: Morvoren
 Potomstwo: Vachir (syn), Sorcha (córka), Blaithin (córka), Ygerna (córka)
  Rodzina: Ismena (matka), Sidabras (ojciec), Harllorr (brat), Vargon (bratanek), Wreen (bratanica), Razam (bratanica)         

Hwardann © Mako1305 & XxCactusxX

sobota, 5 maja 2018

Kattan

Ogólne Informacje 

Imię: Kattan
Wiek: Młody Dorosły (3 lata)
Płeć: Samiec

Przynależność

Wataha: Rotwelg
Pozycja: Tyrgg (Jasnokrwisty)


Wygląd 

Wysokość: 78 cm
Waga: 50 kg
Budowa Ciała: Kattan to wilk o smukłej budowie ciała, mimo to, nie jest ona zbyt delikatna i krucha. Jego sylwetka wpływa dobrze na jego zwinność i zdolność do manewrowania podczas biegu. Ciężko jednak byłoby nazwać go "muskularnym".
Nie znaczy to jednak, że jest słaby. Potrafi on wykorzystywać swoje pozytywne cechy i jest ich świadomy. Za pozytywy swojej budowy uważa dobrze
zbudowaną klatkę piersiową, która jednak nie zaburza ogólnej smukłości jego ciała oraz silne łapy pomagające mu w starciach oraz polowaniach.
Kattan chciałby jednak być trochę bardziej umięśniony i wzbudzać większy respekt całym swoim ciałem, ponieważ jego pozytywne cechy fizyczne
mogące być kojarzone z siłą fizyczną nie są zauważalne od razu i nie wybijają się z ogółu jego smukłej sylwetki, szczególnie w porównaniu z wilkami
których budowa naturalnie pokazuje ich siłę i przewagę.

Umaszczenie: Futro Kattana jest długie, stosunkowo proste i ciężkie, szczególnie na jego szyi, karku i ogonie.
Kolory umaszczenia przechodzą w siebie gładko i wahają się od bieli po odcienie beżu i brązów.
Kolor Oczu: Oczy Kattana mają kolor dość ciemnej, przygaszonej, mało nasyconej oliwkowej zieleni.
Głos: Jego głos jest dość żywy, słychać w nim energię. Może jednak brzmieć zupełnie inaczej kiedy mówi spokojnie i delikatnie.
Sam chciałby brzmieć poważniej, z powodu na swoją rangę, więc czasem stara się mówić
niższym tonem, jednak nie do takiego stopnia w którym brzmi to zbyt nienaturalnie.
(Coś jak: [link])

Zapach: Jego zapach można skojarzyć z nagrzaną na słońcu trawą i ziemią owianą wiatrem po deszczu.
Cechy Charakterystyczne:
-Delikatne białe plamy na futrze w okolicach pod oczami. Niektórym mogą kojarzyć się one ze łzami ze względu na ich kształt i położenie.
-Bardzo długie futro na szyi które rzadko kiedy zawija się czy odstaje ze względu na grubość poszczególnych włosów (przeszkadza to jednak przy przebywaniu w błocie czy czymkolwiek co łatwo zasycha i skleja futro)
-Długie futro na ogonie które jest delikatnie zawinięte na końcu (,,-,,)

Umiejętności 

+Zwinność: Pomaga mu w manewrowaniu między przeszkodami.
+Dobra orientacja w terenie: Dobrze zapamiętuje miejsca ze szczegółami
+Zdolności strategiczne i organizacyjne: Potrafi brać pod uwagę indywidualne możliwości każdego i wykorzystać je w jak najlepszy i wydajny sposób
podczas zadań w większej grupie.
+Inteligencja i kreatywność: Znajduje nieszablonowe zastosowanie niepozornych rzeczy. Stara się jak najwięcej uczyć o m.in roślinach i innych
rzeczach które go otaczają.
+Kontaktowość: Potrafi łatwo zdobywać zaufanie innych. Lubi poznawać innych i mieć z nimi dobre relacje, o które nie jest mu ciężko.
Siła: Określa swoją siłę jako przeciętną, chciałby być widocznie i odczuwalnie silniejszy.
Szybkość: Podobnie jak z siłą, szybkość nie jest czymś, co mógłby uznawać za wyjątkową sprawność, jest wystarczająco szybki żeby być
w stanie znacząco pomagać podczas polowania na szybsze zwierzęta.
Zwinność: To jego największy atut. Jego lekkość i smukła budowa ciała sprawiają że jest bardzo zwinny i ma dobry refleks.
Wytrzymałość: Ma swoje granice, jest w stanie wytrzymać intensywny wysiłek czy ból jednak kiedy będzie to zbyt duża dawka, mimo chęci,
może momentami nie dać rady. Muszą to być jednak sytuacje ekstremalne, silnego bólu lub skrajnego wycieńczenia.

Osobowość 

Charakter: Prywatnie jest bardzo pogodny i przyjazny. Łatwo zdobywa sympatię innych. Bardzo lubi rozmawiać oraz dowiadywać się jak najwięcej
o charakterach swoich rozmówców. Udziela dobrych rad. Dobrze dogaduje się ze szczeniętami.
Kiedy jednak pełni swoje obowiązki jako beta, stara się zachować profesjonalizm, opanowanie i powagę godną sytuacji w której się znajduje.
Potrafi wyglądać na opanowanego, odpowiedniego dla swojego stanowiska. Jest w stanie zatuszować swoje prawdziwe emocje i przyjazne usposobienie
kiedy wymaga tego sytuacja. Jednak w jego głowie, natura którą posiada nie zmienia się. Może być on zupełnie niepewny, lub odczuwać współczucie,
jednak nie pokaże tego i zachowa się profesjonalnie, tak jak powinien, by sprostać oczekiwaniom.
Nie chce nikogo zawieść i irytuje go jego niepewność względem siebie i własnych decyzji którą czasami odczuwa.
Stara się z tym walczyć. Uważa się za osobę zbyt empatyczną, chciałby być bardziej opanowany i odporny psychicznie.
Za wszelką cenę stara się dopasować do oczekiwań jakie mają wobec niego inni, stara się pasować do watahy.
Jest posłuszny, odpowiedzialny i obowiązkowy, zawsze stara się wykonywać polecone mu zadania na 100%.
Zalety:
+Odpowiedzialny i oddany
+Towarzyski
+Inteligentny
+Dobry strateg
+Opanowany
+Zwinny
Wady:-Bywa niepewny siebie
-Wymaga od siebie zbyt dużo
-Jest zbyt bardzo nostalgiczny, łatwo przywiązuje się emocjonalnie
-Ciężko mu panować nad wyrzutami sumienia i poczuciem że nie robi wystarczająco dużo
-Zazdrości innym cech które sam chciałby posiadać
Lubi:
-Rozmowy z innymi, jaki i spędzanie czasu w towarzystwie
-Pomagać i radzić innym
-Szczerość
-Przyrodę (jako ogół, szanuje to co daje ziemia)
-Zbierać informacje o innych, dowiadywać się nowych rzeczy

Nie Lubi:
-Kiedy ktoś nie bierze go na poważnie
-Tego, że nie zawsze jest pewny siebie, nawet kiedy na takiego wygląda
-Kiedy coś nie idzie po jego myśli, tak jak to zaplanował
-Mieć posklejanego lub przemoczonego futra
-Zabijania bez konieczności, dla zabawy lub pokazania swojej wyższości
(co nie znaczy, że nie zabija wrogów czy zwierząt kiedy wymaga tego sytuacja lub gdy musi to zrobić czy też czuje taką powinność)

Biografia 

Przeszłość:
Kattan urodził się wiosną, kiedy wszystko budziło się do życia po zimie.
Mimo jednak wielkiej radości spowodowanej narodzeniem się wyczekiwanego jedynaka, rodzina pogrążona była w żałobie
spowodowanej śmiercią jego ojca. Matka, ze względu na swoje wymagające obowiązki, powierzyła opiekę nad nim Faustowi.
Początkowo mały sprawiał mu dużo problemów i męczył pytaniami. Ciężko było nadążyć za młodym wilkiem który z entuzjazmem
chciał poznać i zrozumieć wszystko co go otacza.
Mimo tego, że jego opiekun początkowo nie darzył go zbytnią sympatią, czego również nie ukrywał, Kattan wciąż próbował zdobyć jego uznanie, czy to
skacząc na polne myszy czy też rozganiając ptaki które przysiadły na łąkach. Zwykle jednak nie przynosiło to pożądanego rezultatu.
Zmieniło się to jednak z czasem, kiedy Kattan zaczął dorastać, a jego usposobienie stało się o wiele stabilniejsze i bardziej spokojne.
Wtedy też, oboje zaczęli tworzyć braterską więź która umacniała się pod wpływem spędzonego wspólnie czasu.
Kattan widzi w Fauście swojego przyjaciela i brata, stara się go wspierać i pomagać jeśli ten tego potrzebuje.
Pomimo tego, że nie spędzał aż tak dużo czasu ze swoją matką, szanował ją i rozumiał wagę jej stanowiska.
Tym bardziej, że będąc jej synem całkiem możliwym wydawało się dla niego zostanie betą w przyszłości.
Jednak, nie był on nigdy typem charakteru dążącego za władzą dla własnych przywilejów i upodobań.
Z tego też powodu nie myślał o tym zbyt często.
Kiedy osiągnął wiek 2 lat, po rytuale ukrwienia, przydzielona została mu rola łowcy w której szybko się odnalazł.
Ze względu na swoje dobre umiejętności strategiczne pomagał nie tylko w samym polowaniu ale także potrafił je planować.
Sytuacja jednak zmieniła się dla niego ze względu na gwałtowną zmianę która dotyczyła zarządzania watahą.
Po ucieczce poprzedniego przywódcy, władzę objął Faust, który zdecydował wybrać go na betę.
Kattan początkowo był zaskoczony obrotem spraw, jednak wiedział, że dużo zależy w tej chwili od niego i jest to właśnie czas
w którym musi okazać przyjacielowi swoją pomoc.
Tak więc zdobył znaczącą pozycję w watasze i stara się pełnić ją tak, by nikogo nie zawieść.
Rodzina: [link]

Kattan © Xantaria-Lynn

Delilah


Ogólne Informacje 
Imię: Delilah
  Pseudonim: Lilah (używane tylko przez najbliższych)
    Wymowa: [Delajla], [Lajla]
       Znaczenie: Głębia (w jej rodzimym języku)
Wiek: Dorosła (4 lata)
   Data urodzenia: Środek zimy (końcówka stycznia)
Płeć: Samica 
Orientacja: Heteroseksualizm
Głos: Marta Markowicz 
   Theme songs: I'm sorry Survivor

Przynależność
Wataha: Rotwelg
Pozycja: Gyrd (strażniczka)
Kasta: Czarnokrwiści

Wygląd 
Wysokość: 75 cm
Waga: 35 kg (delikatna niedowaga)
Budowa Ciała: Wadera jest wysoka i szczupła. Można nawet powiedzieć, że lekko wychudzona, jej żebra są dobrze widoczne. Po matce odziedziczyła długie, mocne kończyny, które przystosowane są do życia pośród wysokich traw. Sporych rozmiarów łapy wyposażone są w długie pazury i miękkie poduszki, co pozwala jej na bezszelestny chód. Delilah ma elastyczny kręgosłup i zwinne ciało, dzięki czemu jest w stanie wykonywać rozmaite akrobacje. Jej wąski pysk i klatka piersiowa przydają się w biegu - nadają sylwetce opływowego kształtu.
Umaszczenie: Futro samicy jest krótkie, sztywne i przylegające do ciała. Wyjątkiem jest ogon, zad i kark - tam jest puszyste, długie i spływa po niej jak woda. Umaszczenie samicy opiera się na różnych odcieniach brązu, zaczynając od ciemnego grzbietu, kończąc na jasnych łapach. Na plecach i ogonie widoczne są charakterystyczne białe znaczenia. 
Kolor Oczu: Tęczówki Delilah wypełnia charakterystyczny przygaszony fiolet. Jej spojrzenie zwykle jest przenikliwe i nieufne, mogłoby się wydawać, że skrywa iskierkę tajemnicy. 
Zapach: Wadera pachnie jakby dopiero co wytarzała się w świeżo rozkopanej ziemi i trawie. 
Cechy Charakterystyczne: Barwa oczu, pasy na przednich łapach i wzory na policzkach. 

Umiejętności 
Siła: 3/10 
  Matka natura pozbawiła Lilah najmniejszych szans na wygranie jakiejkolwiek walki. Jej postura pozwala jedynie na polowania na mniejsze zwierzęta, walka z większymi osobnikami prawie zawsze kończy się porażką. Ducha walki nigdy jej nie brakuje, jednakże wszystko co wiąże się z wykorzystaniem większej siły fizycznej - nie jest dla niej.
Szybkość: 8/10
  Długie nogi są jej atrybutem, a co za tym idzie - jest genialną sprinterką. Delilah w kilka sekund potrafi osiągnąć naprawdę dużą prędkość, co sprawia, że w biegach trudno jest się z nią równać. Genialnie radzi sobie na krótki dystansach, nigdy nie ma problemów z dogonieniem zwierzyny - dużej jak i małej. 
Zwinność: 8/10
  Giętki kręgosłup, opływowe ciało i długie pazury czynią ją niezwykłą akrobatką. Wadera jest bardzo wygimnastykowana, może wykonywać ostre zwody i w łatwy sposób zmieniać kierunek w czasie pogoni. Nie ma problemów, jeśli trzeba przecisnąć się przez wąskie szczeliny lub pokonać wysokie przeszkody.  
Wytrzymałość:  4/10 
  Delilah od zawsze wykazywała się nienagannym duchem walki, dążąc do celu za wszelką cenę. Jednakże w osiąganiu upragnionego zwycięstwa, zwykle przeszkadzał jej własny organizm. Niedowaga sprawia, że wadera szybko się męczy i brak jej tchu. Nie nadaje się do długich dystansów, ani wyczerpujących walk.


Osobowość 
Charakter: Ze słodkiej, łatwowiernej i nieostrożnej, Delilah przerodziła się w nieufną, marudną i skrytą wilczycę. Na przestrzeni lat zmieniła się diametralnie i teraz trudno jest złapać z nią wspólny język. Często miewa huśtawki nastrojów. Chociaż próbuje grać nietykalną i silną, w środku jest bardzo wrażliwa i często nie radzi sobie ze swoimi problemami. Wilczyca nauczyła się ukrywać we wnętrzu swoje prawdziwe uczucia, żeby nie pokazywać innym swoich słabości. Zwykle trudno jej trzymać język za zębami, nawet w rozmowach z wyżej postawionymi. Nie zawsze mówi prawdę, wie kiedy skłamać albo jak wykręcić się z rozmowy. W relacjach jest bardzo skomplikowana. Nie pokazuje, że ktokolwiek ją obchodzi, ale tak naprawdę bardzo szybko się przywiązuje i niezwykle boli ją każda zdrada. Zawsze jest bardzo ostrożna i rozważna, nie znaczy to jednak, że brak jej odwagi, wręcz przeciwnie. Sumiennie wypełnia swoje obowiązki i stara się robić wszystko perfekcyjnie. Uparcie dąży do celu, nawet jeśli wiążę się to z poświęceniem. 

Cechy Charakteru: Ostrożność, Podejrzliwość, Wrażliwość, Odwaga, Rozsądek, Wybuchowość, Niecierpliwość, Łatwowierność, Lojalność, Odpowiedzialność, Spryt, Upór, Introwersja, Ciekawość, Perfekcjonizm  
Zalety: Lojalność, Odpowiedzialność, Odwaga, Ostrożność, Rozsądek, Spryt, Perfekcjonizm
Wady: Ciekawość, Niecierpliwość, Łatwowierność, Podejrzliwość, Upór, Wrażliwość, Introwersja, Wybuchowość

Lubi: 
        - Pożywienie: wszelkiego rodzaju ptactwo, gryzonie
        - Pora dnia: wieczór
        - Pora roku: jesień
        - Pogoda: dni wietrzne i deszczowe
        - Kolor: błękit i czerwień 
Nie Lubi: 
        - Pożywienie: ryby
        - Pora dnia: południe
        - Pora roku: lato
        - Pogoda: dni gorące i słoneczne
        - Kolor: zielony 

Rodzina
Rodzice: Djivaana (matka), Dohnbardan (ojciec) 
 Rodzeństwo: starsze siostry: Dnaash i Dayetto 
                      starsi bracia: Dorand, Daltarus i Dulthron 
  Dziadkowie od strony matki: Dwynn (babka), Dengalius (dziadek)
    Dziadkowie od strony ojca: Durakko (babka), Dagorieg (dziadek) 
      Dalsza rodzina: Heliodora (opiekunka), Dycja (ciotka), Dorromenaja (ciotka), Dsigrida (ciotka), Dangus (wuj), Donvar (wuj), Dortess (kuzyn), Disztir (kuzyn), Dataja (kuzynka), Donma (kuzynka), Dettesja (kuzynka) 

Biografia 
   Rodzina Delilah pochodzi z terenów na zachód od watahy Rotwelg. Stado nie było zbyt wielkie, odznaczało się jednak bogatą kulturą i wieloletnią tradycją, która przetrwała dziesiątki pokoleń. Trwałaby kolejne lata, gdyby nie jeden, rządny krwi i władzy wilk - Dortess, syn wielkiego Donvara, brata Djivaany. Basior wraz ze swoją bandą buntowników i rodzeństwem przejął władzę siłą i zasiadł na tronie, wprowadzając nowe zasady. Wszystko się zmieniło, Dortess porzucił wszelkie tradycje i religię, sprzeciwiając się Wielkiej Bogini. Większość członków watahy odeszło, obawiając się zemsty surowego bóstwa, które już wcześniej pokazywało im swą boską siłę. W obawie o swoją rodzinę, Dohnbardan wraz z ciężarną partnerką i piątką potomstwa odeszli szukać bezpiecznego miejsca do osiedlenia. Działo się to zimą, kiedy warunki nie sprzyjały żadnemu wilkowi, a w szczególności starszej już wilczycy, która spodziewała się kolejnych potomków. Po kilku tygodniach rodzinie udało się znaleźć watahę Rotwelg, która zamieszkiwała złociste preria. Tam też się osiedlili.
   Miesiąc później na świat przyszła Delilah. Mała nie doczekała się jednak kolejnego rodzeństwa, była sama w miocie. Najprawdopodobniej było to spowodowane wiekiem Djivanny, wilczyca miała już swoje lata i wiedziała, że to już jej ostatni miot. Del urodziła się malutką kruszynką, dlatego cała rodzina angażowała się w dbanie o jej bezpieczeństwo i opiekę. Pierwsze miesiące życia szczeniak spędził wyłącznie ze swoją rodziną, odizolowany od swoich rówieśników w obawie o jego zdrowie. Dlatego też Delilah nie była świadoma problemów i niebezpieczeństw, które na nią czekały. Można powiedzieć, że była rozpieszczana przez swoje rodzeństwo, które przebywało z nią całe dnie i przyzwyczajało do luksusu i sielanki. Wszystko zmieniło się, kiedy wadera stała się nastolatką.
   Pewnego dnia cała piątka sióstr i braci Lilah postanowiła odejść z Rotwelg i uratować to, co zostało z ich rodzinnej watahy. Dohnbardan i Djivaana byli zbyt słabi, żeby odbyć tak ciężką podróż, dlatego zadeklarowali się zostać pośród krwistych wilków. Siostry długo przekonywały młodszą, żeby ruszyła w drogę razem z nimi i odbiła to, co utracone. Ta jednak odmówiła, uporczywie trzymając się racji, że jest rodowitym wilkiem z Rotwelg i chce spędzić tu całe swoje życie. Długo to trwało, jednak Del nie dała się przekonać i postanowiła zostać z rodzicami. Kilka dni później, Dnaash, Dayetto, Dorand, Daltrus oraz Dulthron opuścili Rotwelg i udali się na zachód. Wtedy zaczęły się problemy, Delilah posmakowała prawdziwego życia, które okazało się nie tak kolorowe, jak kreowali je bracia i siostry. 
   Z powodu drobnej postury i słabej kondycji, wadera nie potrafiła samodzielnie polować. Była słaba fizycznie i psychicznie. Odejście rodzeństwa wpłynęło na jej młodą psychikę i pozostawiło po sobie ogromny ślad. Młoda próbowała znaleźć w watasze jakichś przyjaciół, jednak to było trudniejsze niż jej się wydawało. Młody książę, Faust, był dla niej pewnego rodzaju wzorem do naśladowania. Basior, choć młody, potrafił poradzić sobie z każdym problemem, był bardzo mądry i utalentowany. Przyjaciel idealny, gdyby nie jeden mały szczegół, a mianowicie jego charakter. Wiele razy próbowała się do niego zbliżyć, ten jednak za każdym razem brutalnie ją odtrącał, szykanując ją z powodu jej pochodzenia. Lilah uważała się za wilka z Rotwelg z krwi i kości, jak widać nie wszyscy podzielali jej zdanie. W końcu młoda poddała się i pogodziła ze swoim losem. Znienawidziła błękitnookiego i przy każdej sposobności omijała go szerokim łukiem. Kilka miesięcy później doszło do tragedii, Djivaana zmarła z powodu choroby. Dohnbarda, nie mogąc znieść tęsknoty za partnerką, odszedł kilka dni później. To przelało czarę goryczy, docinki ze strony rówieśników, odejście rodzeństwa i śmierć rodziców doprowadziły do załamania młodej wilczycy. Lilah odizolowała się od większości wilków, wiele miesięcy spędziła w samotności. Wilki mówiły, że to wszystko osłabiło ją i złamało całkowicie, jednakże Delilah podniosła się. Była to zasługa Heliodory, dawnej władczyni Rotwelg. Starsza wilczyca przygarnęła młodą pod swoje skrzydła: nauczyła ją sztuki polowania, wykształciła w niej umiejętność chowania swoich słabości i co najważniejsze, stała się jej bliską przyjaciółką. Jednakże stare rany zdążyły już wpłynąć na Delilah, jej dawny charakter został przykryty nowym - wadera stała się podejrzliwa, sceptyczna i nieufna. Tego Heliodorze nie udało się zmienić, lecz pocieszała się tym, że twarda osobowość pozwoli podopiecznej sięgnąć wyżyn. Dzięki niej, Lilah mogła osiągnąć swój cel - obiecała swoim rodzicom i rodzeństwu, że się nie podda i Ci będą z niej dumni. W dodatku chciała utrzeć nosa wszystkim, którzy się z niej nabijali i w nią nie wierzyli. Tak też nadszedł czas Rytuału Ukrwienia. Jeszcze niedawno wilczyca nie wierzyła, że jej się uda, teraz jednak zdała egzamin śpiewająco i to wszystko dzięki pomocy starszej wadery. 
   Samica zdobyła szacunek i uznanie wielu członków Rotwelg, dodatkowo udało jej się uzyskać pozycję strażniczki. Dopiero teraz czuła, że naprawdę żyje. Wszystko zaczęło się układać, jednak jej charakter wciąż pozostawał tak samo okropny. Wadera nie miała zamiaru się zmieniać, teraz przynajmniej inni liczyli się z nią, tak jak mówiła jej to jej kochana przyjaciółka. Miesiące mijały, aż w końcu doszło do feralnej zimy, która złamała watahę Rotwelg. Delilah po raz kolejny przeżyła koszmar, Heliodora nie przeżyła srogich mrozów i odeszła do krainy zmarłych. Tym razem, dorosła już wadera przeżyła żałobę w środku, a śmierć opiekunki w pewnym stopniu jeszcze bardziej ją utwardziła. Zima minęła, lecz nie wszystko wróciło na swoje miejsce. Po nagłym odejściu ówczesnych władz, Rotwelg potrzebowało nowego Rogara, a został nim Faust. Lilah przez dłuższy czas nie mogła się z tym pogodzić, musiała się jednak do tego jakoś przyzwyczaić. Często przypominała sobie słowa starej przyjaciółki, która kochała Fausta nad życie i próbowała przekonać Delilah, że jej syn nie jest wcale taki zły. Nie wybaczyła mu, ale postanowiła zobaczyć co czas pokaże. Heliodora była naprawdę mądrą wilczycą, dlatego Lilah nie zignorowała jej słów. Nie licząc tego, samica w końcu nauczyła się samodzielności i życia w stadzie, lecz co najważniejsza - była pewna, że gdyby rodzice, rodzeństwo i Heliodora mogli ją teraz zobaczyć, byliby dumni.

Delilah © Mako1305

Siobhan NPC


Imię: Siobhan
Wymowa: [sjoban]
Wiek: Młoda Dorosła (3 lata)
Płeć: Samica
Wataha: Rotwelg
Pozycja: Verg
Kasta: Jasnokrwiści

Wysokość: 72cm
Waga: 44kg
Głos: link 
Zapach: Górskie skały, brudna woda rzeki.

Charakter: Nieufna, wredna, zdystansowana, chłodna, małomówna, pokorna, uniżająca się, inteligentna, nieśmiała.
Rodzina: Drzewo Genealogiczne 

Siobhan © XxCactusxX

Prakseda NPC


Imię: Prakseda
Znaczenie: grec. działanie
Wiek: Stara (10 lat)
Płeć: Samica
Wataha: Rotwelg
Pozycja: Hokhwah
Kasta: Jasnokrwiści

Wysokość: 59cm
Waga: 32kg
Głos: link
Zapach: Przesuszona trawa, stare futro rosomaka.

Charakter: Małomówna, chłodna, zdystansowana, sceptyczna, inteligentna, rozsądna, spokojna.
Rodzina: Drzewo Genealogiczne 
Prakseda © XxCactusxX

Gildas NPC


Imię: Gildas
Znaczenie: celt. sługa Pana
Wiek: Stary (11 lat)
Płeć: Samiec
Wataha: Rotwelg
Pozycja: Hokhwah
Kasta: Jasnokrwisty

Wysokość: 82cm
Waga: 55kg
Głos: link 
Zapach: Stare mięso, błoto, mokra sierść.

Charakter: Wulgarny, poważny, spokojny, leniwy, małomówny, wybredny, odważny, inteligentny.
Rodzina: Drzewo Genealogiczne 

Gildas © XxCactusxX

Barsha NPC


Imię: Barsha
Wymowa: [barsza]
Wiek: Dojrzała (8 lat)
Płeć: Samica
Wataha: Rotwelg
Pozycja: Hokhwah
Kasta: Jasnokrwiści

Wysokość: 67cm
Waga: 36kg
Głos: link 
Zapach: Wyschnięta trawa i ziemia.

Charakter: Wyrozumiała, miła, troskliwa, gadatliwa, kreatywna, waleczna, odważna, żartobliwa, rozsądna, zgryźliwa, wytrwała, nieufna.
Rodzina: Drzewo Genealogiczne 

Barsha © XxCactusxX

Murrough NPC

Imię: Murrough 
Wymowa: [maroł]
Wiek: Dorosły (4 lata)
Płeć: Samiec ♂
Wataha: Rotwelg
Pozycja: Ulfar
Kasta: Jasnokrwiści

Wysokość: 81cm
Waga: 53kg
Głos: link 
Zapach: Nieświeża ziemia

Charakter: Małomówny, spokojny, sumienny, opanowany, silnie pobożny, zamknięty w sobie, nieśmiały, poważny, realista, introwertyk.
Rodzina: Drzewo Genealogiczne 

Murrough © XxCactusxX